Dziś rozpoczął się proces środowisk LGBT przeciwko Stowarzyszeniu Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza. Chodzi o tzw."edukację antydyskryminacyjną". Komentarza w tej sprawie udzielił nam wiceprezes Stowarzyszenia, Grzegorz Strzemecki, który zeznawał na dzisiejszej rozprawie. Kolejne wyznaczone są na maj i czerwiec.
Seria procesów procesów wytoczonych przeciwko Stowarzyszeniu Rodzin Wielodzietnych Warszawy i Mazowsza za obronę dzieci przed demoralizującą indoktrynacją i zaburzaniem ich seksualnej tożsamości rozpocznie się w ten piątek.
Socjalistyczny rząd Hiszpanii wezwał do zniesienia w szkołach publicznych tzw. weta rodzicielskiego. Chodzi o kontrolę rodziców nad treściami dotyczącymi gender, feminizmu i LGTBI. "Ręce precz od naszych rodzin" - napisał na Twitterze lider PP Pablo Casado.
- Otrzymałem kilka groźb śmierci dla mnie, mojej żony i czterech córek – mówi Ben Baker, pomysłodawca ustawy, blokującej oddziaływania na dzieci w bibliotekach przez grupy LGBTI.
To zaskakująca reakcja! Zwolennicy LGBT wykluczają osoby „transpłciowe”, które chcą, by ich wygląd znów był zgodny z ich płcią.
Sąd administracyjny w Zagrzebiu zdecydował o konieczności ponownego rozpatrzenia wniosku pary homoseksualistów, którzy starali się o uzyskanie statusu rodziny zastępczej. Pierwotnie wniosek pary jednopłciowej o opiekę nad dziećmi odrzuciło Ministerstwo Demografii, Rodziny i Polityki Społecznej. Media są zdania, że wyrok sądu doprowadzi do legalizacji adopcji dzieci przez homoseksualistów.
Dodatkowe bezpłatne godziny matematyki, języka polskiego czy zajęcia z logopedą są w szkołach finansowane pieniądzmi z grantów na projekty edukacyjne. Ostatnio to transakcja wiązana. Aby je otrzymać, nauczyciel musi podpisać zobowiązanie, że będzie promował wśród dzieci "niesterotypową wiedzę o płci".
Władze duńskiego klubu piłkarskiego Broendby Kopenhaga nakazały polskiemu piłkarzowi Kamilowi Wilczkowi założenie tęczowej opaski, która ma wyrażać solidarność z przedstawicielami środowisk LGBT. Za odmowę groziły mu ciężkie konsekwencje, na które Polak się nie zdecydował. wyraził jednak publicznie swój sprzeciw.
Wyobraź sobie, że osoba, którą zaprosiła szkoła Twojego dziecka, by czytać książki, jest przebranym za kobietę mężczyzną. A przy tym sprzedaje się za seks. Tak właśnie było w szkole podstawowej w Teksasie.