Pilnie potrzebna jest całkowita zmiana perspektywy sądowej. W przeciwnym razie grozi nam przyjmowanie wciąż nowych ustach, doprowadzających do upadku rodzin i społeczeństw.
Po niespełna dwudziestu latach prób, homoseksualni adwokaci nie zdołali uzyskać wprowadzenia powyższych sformułowań w żadnym twardym traktacie. Wymienili je tylko w kilku niewiążących rezolucjach ONZ. Różne komitety praw człowieka w ONZ wyraziły opinię, że „orientacja seksualna” i „tożsamość płciowa” jest częścią prawa międzynarodowego jedynie w postaci niewiążących sugestii, które rządy mogą zignorować.